Objaśnień na temat znajdujących
się tam urządzeń, służących do badania znalezisk archeologicznych, a także
wykładu w zakresie ich konserwacji udzielali pracownicy naukowi - Paweł Kolosnitcyn i Kirył Samoylov.
Następnie skierowano nas na
teren monastyru noszącego wezwanie św. Antoniego (1067 – 1147), który zbudowano
w 2 poł. XVI w.
Po południu odbyliśmy spacer
wzdłuż rzeki Wołchow, podziwiając panoramę miasta zdominowaną przez wieże
licznych cerkwi i monumentalny pomnik Aleksandra Newskiego (1220 – 1263),
księcia nowogrodzkiego, pod którego rządami Nowogród Wielki osiągną szczyt
swojej potęgi. Z bulwarów zboczyliśmy w stronę pozostałości wałów miejskich,
otaczających teren dzisiejszego starego miasta. Ich wielkość i długość po dziś
dzień robią wielkie wrażenie na turystach.
Swoje kroki skierowaliśmy
następnie w stronę nowogrodzkiego kremla wzniesionego przez kniazia Jarosława w
poł. XI w., który był niegdyś siedzibą udzielnego księcia, a dziś jest
największą atrakcją turystyczną Nowogrodu Wielkiego. Zwiedzanie rozpoczęliśmy
od wzniesionego w 1862 r. Pomnika Tysiąclecia Rosji (autorstwa: Wiktora
Hartmanna i Michaiła Mikeszyna), na którym zobrazowane zostały sceny z historii
Rosji, od jej początków aż po panowanie Aleksandra II Romanowa. Kolejnym
punktem zwiedzania był zlokalizowany na terenie kremla Sobór Mądrości Bożej,
wzniesiony z inicjatywy księcia Włodzimierza w latach 1045 – 1052. W jego
wnętrzu zobaczyliśmy m.in. popiersie Chrystusa Pantokratora, a także
przedstawienia św. Heleny i św. Konstantyna. Bardzo interesujące były natomiast
znajdujące się na zewnątrz soboru tzw. drzwi
płockie, odlane z brązu w Magdeburgu około połowy XII wieku dla katedry
w Płocku, które trafiły tu w niewyjaśnionych
okolicznościach.
Po
opuszczeniu soboru udaliśmy się na spacer wzdłuż murów kremla i zwiedziliśmy
basztę „Kokui”, która w swej formie i wysokości różniła się znacznie od
pozostałych wież. Umieszczone tam zostały pomieszczenia muzealne i punkt
widokowy.
Po opuszczeniu murów kremla
swoje kroki skierowaliśmy w stronę tej części miasta leżącej na prawym brzegu
rzeki. Mijaliśmy liczne cerkwie oraz klasztory, które nie zawsze były zachowane
w dobrym stanie i nie spełniały swoich pierwotnych funkcji, ale swą
architekturą nadal wywierają wielkie wrażenie.
Adam Wołoszyn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz